Zagraniczni inwestorzy na polskim rynku e-commerce

Rynkowi e-commerce w Polsce od dłuższego czasu przyświeca naprawdę dobra passa. Jak możemy przeczytać w najnowszym  raporcie Payvision – nasz kraj jest jednym z trzech najdynamiczniej rozwijających się rynków handlu internetowego na Starym Kontynencie.

A teraz trochę liczb – jak polski e-commerce wygląda w praktyce? Jak wynika z najnowszego raportu Gemius pt.: „E-commerce In Poland 2014. Meet customers, observe trends, invest, find partners” ok. 80% polskich użytkowników Internetu regularnie odwiedza strony WWW związane z e-handelem, a 75% z nich dokonuje zakupów w Sieci. Szczególnie wartym zainteresowania jest fakt, że co dziesiąty internauta dokonujący zakupów online wybiera sklep niepolski. Jak widać polscy Klienci bardzo chętnie dokonują zakupów u zagranicznych sprzedawców, co  powinno stanowić dla nich bardzo ważny impuls do rozważenia rozpoczęcia działalności właśnie na polskim rynku.

Część zagranicznych inwestorów dostrzegło potencjał, który drzemie na naszym rodzimym rynku e-commerce i z powodzeniem weszło tutaj ze swoim kapitałem. Myślę, że czołowym brandem, który może tutaj posłużyć za przykład jest Zalando. Jest to niemiecka firma, która w swej internetowej działalności skupia się przede wszystkim na sprzedaży ubrań oraz butów. Na polskim rynku Zalando zagościło w maju 2012 roku i od razu zyskało ogromne grono fanów. Polscy Internauci pokochali zakupy na polskiej stronie tego niemieckiego butiku internetowego, głównie ze względu na fakt, iż zagraniczne marki stały się dla nich jeszcze bardziej dostępne. Kolejnymi firmami, które zdecydowały się rozpocząć działalność w Polsce jest MM Brown z Niemiec (www.chocolissimo.pl), czy chociażby niemiecki producent kosiarek i sprzętu ogrodniczego AL-KO Kober, który zdecydował się na utworzenie w Polsce zarówno sklepu internetowego (www.sklepalko.pl), jak i stacjonarnego oddziału.

Przykładów zagranicznych inwestorów, którzy zdecydowali się wejść na polski rynek e-handlu jest wiele. I z pewnością jest to z korzyścią dla nich, jak i dla polskich Internautów dokonujących zakupów online. Dlaczego? Nie jest nowością fakt, że Polacy nadal z ogromną fascynacją zerkają na to co dzieje się na Zachodzie. Początków tego trendu należy upatrywać w czasach PRL-u, gdy wszystko to co pochodziło zza zachodniej granicy stanowiło synonim luksusu, nowoczesności i prestiżu. Ta fascynacja w pewnym stopniu pozostała nadal, a jej zaspokajaniu w dużej mierze sprzyjają e-zakupy, gdyż umożliwiają pokonanie bariery jaką jest odległość. Pozostają jednak inne utrudnienia, które działają na niekorzyść zagranicznych sklepów. Mianowicie wyższe koszty dostawy, brak możliwości (lub chociażby utrudniony) odbioru osobistego oraz najważniejsze – bariera językowa.

Znakomitym rozwiązaniem dla tego typu przeszkód dla zagranicznych inwestorów okazuje się być utworzenie przez nich sklepu internetowego w polskiej wersji językowej (mowa tutaj nie tylko o możliwość przełączenia sklepu zagranicznego na język polski, ale utworzenie całkowicie od podstaw, polskiej wersji e-sklepu). Jednak tutaj z pewnością od razu zrodzi się pytanie, w jaki sposób zagraniczny przedsiębiorca miałby obsługiwać sklep na polskim rynku i to w dodatku w obcym dla siebie języku. I tutaj naprzeciw temu utrudnieniu wychodzą polskie agencje działające w branży e-commerce, oferujące usługę kompleksowego prowadzenia e-sklepu oraz prowadzenia działań marketingowych. Dlaczego warto skorzystać z tego rodzaju outsourcingu? Powodów jest wiele, ale najważniejszym jest niewątpliwie znajomość realiów polskiego rynku e-commerce. Dla zagranicznego przedsiębiorcy samodzielne działanie na polskim rynku może okazać się trudną do pokonania barierą. Bowiem każda z narodowości (nawet jeżeli sąsiadują ze sobą) znacznie się od siebie różni. Nie ma społeczności, która by nie miała swoistych przyzwyczajeń, upodobań, czy chociażby uprzedzeń. Oczywiście zagraniczny przedsiębiorca może podjąć próbę poznania wszystkich tego typu różnic kulturowych. Jednak należy liczyć się z tym, że może zająć to bardzo dużo czasu. Znacznie szybciej i prościej jest skorzystać z usług firmy, która posiada wieloletnie doświadczenie w tej kwestii i może pomóc firmie “bezboleśnie” wejść na polski rynek. Będzie to także z korzyścią finansową dla tej zagranicznej firmy. Bowiem wykształcenie jednego ze swoich pracowników (choć do obsługi prężnie działającej marki potrzeba co najmniej kilku osób), zarówno w zakresie znajomości języka polskiego, jak i specyfiki rynku, byłoby kilkukrotnie droższe od zlecenia prowadzenia e-sklepu polskiej firmie. Również sami Klienci obdarzą większym zaufaniem sklep, jeżeli będą wiedzieli, że obsługują go polscy pracownicy, a nie osoby z zagranicy.

Tak więc jak widać, polski rynek e-commerce ma olbrzymi potencjał, który z każdym kolejnym rokiem jest coraz większy.  Polacy uwielbiają robić zakupy i warto, by zagraniczni inwestorzy mieli to na uwadze, jeżeli kiedykolwiek rozważali ekspansję na obce rynki 🙂

Przeczytaj więcej

Developer

Wersja 2.31, czyli jak dostosowaliśmy kilka modułów do GA4

Nowa wersja sklepu 2.31 zawiera zestaw bardzo potrzebnych zmian i aktualizacji, m.in. związanych z przejściem na Google Analytics w wersji 4, ale także zrealizowanych w ramach Programu Deweloperskiego.  Oto co zawiera wersja 2.31:

Planujesz wdrożenie e‑commerce B2B lub B2C?

Dostarczamy technologię i know-how